Ile to razy zdarzyło się nam, że gdzieś w podróży nasz samochód po prostu nagle przestał działać. Niektórzy w takiej chwili spychają auto na pobocze, włączają światła alarmowe, zdejmują elegancką marynarkę i próbują coś z tym zrobić. I czasem się udaje.Gorzej jak wszelkie próby naprawy kończą się tylko tym, że nasze ręce zaczynają być czarne, ubranie poplamione, a samochód jak nie działał, tak nadal nie działa. I ruszyć jakoś nie chce. W takich właśnie sytuacjach znakomicie sprawdza się pomoc drogowa. Bo pomoc na drodze nie jest potrzebna przecież tylko i wyłącznie, gdy dochodzi do groźnej kolizji. Owszem wtedy to najczęściej pomoc drogowa przyjeżdża z lawetą, aby odholować zniszczone auto. Ale drogowa pomoc, to także dobre rozwiązanie w sytuacjach, gdy nie wiemy, co się stało z naszym autem, coś się nieoczekiwanie psuje, a my jesteśmy w trasie i okazuje się, że jest za daleko, aby zadzwonić do kogoś znajomego, aby przyjechał nam pomóc. Wtedy pomoc drogowa z pewnością odholuje nasze auto do najbliższego zakładu mechanicznego. Oczywiście usługa taka jest płatna. Często jednak pomoc drogowa jest oferowana przez wspomniane wcześniej zakłady mechaniczne i wtedy jej koszt wlicza się w cenę naprawy samochodu.
